Władze Krakowa obejmują kolejne obszary Miasta Strefą Płatnego Parkowania podnosząc jednocześnie opłaty za tą usługę. Zwiększanie dyscyplinujących wymagań jest niczym innym jak koniecznym przykręcaniem śruby wobec kierowców. Jest to wyjście naprzeciw mieszkańcom i spełnienie ich oczekiwań na poprawę komfortu życia w miejscach zamieszkania na terenach zajeżdżanych masą pojazdów. Różnicowanie podnoszonych opłat zależnie od dystansu od Starego Miasta ma odstręczać kierowców od wjeżdżania mało co w Rynek i odsuwać ich jak najdalej na obrzeża Miasta. Więcej na: http://mobilnykrakow.pl/konsultacje-spoleczne-dotyczace-strefy-platnego-parkowania/
O ironio, nie chronione prywatne tereny osiedla na Podłęskiej, jak raz pasują dla wypychanych z centrum Krakowa kierowców i są za darmo! W tych okolicznościach trzeba upomnieć się o Podłęską i żądać odpowiedzi na pytania:
Kto skutecznie zadba o komfort życia mieszkańców prywatnego osiedla na Podłęskiej również i tu zajeżdżanego masą pojazdów?
Kto efektywnie ochroni prawa właścicielskie mieszkańców osiedla na Podłęskiej do ich prywatnych terenów?
Kto wyegzekwuje przestrzeganie reguł strefy zamieszkania obowiązującej na całym osiedlu?
Kto dopilnuje parkowania pojazdów wyłącznie z ważnym identyfikatorem, zgodnie z prawem wewnętrznym osiedla na Podłęskiej?
Wyjątkowe fatum wisi nad Podłęską, żeby tak od lat nie być w mocy i nie zdołać zrobić porządku na własnym podwórku. Parę wpisów o tej mitrędze:
W czerwcu 2014 roku:
W listopadzie 2014 roku:
W maju 2015 roku:
W lipcu 2016 roku:
