Uwaga wysokie napięcie – wzrosną koszty energii elektrycznej

Ministerstwo Energii  przygotowuje przepisy mające stabilizować ceny energii elektrycznej w 2019 roku i pozostawić je na poziomie z 2018 roku.

Problem nie zniknie po 2019 roku, ceny i tak pójdą w górę i uderzą po kieszeniach.

Nie mamy wpływu na wielką politykę energetyczną, ale możemy ruszyć głową szukając oszczędności w racjonalnym zużyciu prądu u siebie.

Sieci i urządzenia instalacji elektrycznych na Zielonym Wzgórzu były tanio budowane, za to kosztem drogiej eksploatacji.

Instalacje elektryczne nie były modernizowane od 20 lat, więc jest o czym pomyśleć.


Przeczytaj, to też warto wiedzieć:

Problemy energetyki i ceny prądu analizuje wyspecjalizowany portal o  energetyce  www.wysokienapiecie.pl   za którym przytaczam  artykuł z 6 stycznia 2019r :   

  Węgiel najdroższy od lat

Cena węgla energetycznego przekroczyła 250 zł  tonę. Ostatni raz paliwo dla elektrowni kosztowało tyle sześć lat temu. Sytuacja cieszy Polską Grupę Górniczą, której wydobycie opłaca się dopiero przy wysokich cenach, ale stawia rząd między młotem a kowadłem ze względu na ceny prądu, a także – co mniej oczywiste – ropy i gazu. W listopadzie 2018 roku cena węgla kamiennego dla elektrowni po raz pierwszy od 2013 roku przekroczyła na polskim rynku 250 zł za tonę – podała kilka dni temu Agencja Rozwoju Przemysłu. Koszty zakupu dla ciepłowni i elektrociepłowni nieznacznie spadły, ale wciąż przekraczały 297 zł. Stawka dla elektrowni dobiła tym samym do średniej ceny sprzedaży zakładanej w 2015 roku przez – utworzoną wówczas przez rząd na gruzach Kompanii Węglowej – Polską Grupę Górniczą. PGG przewidywała dokładnie 252 zł w 2018 roku, 270 zł w 2019 roku i blisko 290 zł w kolejnych latach. Dopiero przy tak wysokich cenach węgla ponownie miała zarabiać. I rzeczywiście, po trzech kwartałach 2018 roku PGG zanotowała ponad 7 mld zł przychodów i 435 mln zł zysku.  

Drożejący węgiel i CO2 podbijają ceny prądu

Problem w tym, że wysokie ceny węgla oznaczają droższą produkcję energii elektrycznej z tego paliwa. Ceny prądu na Towarowej Giełdzie Energii zaczęły piąć się w górę w maju 2017 roku, a więc w tym samym czasie, w którym zaczęły rosnąć ceny węgla. Cztery miesiące później wzrosty zaczęły dodatkowo podbijać prawa do emisji CO2. Od tego momentu do listopada 2018 roku koszty produkcji energii elektrycznej w starych blokach węglowych (a to one wyznaczają zwykle ceny na polskiej giełdzie energii) wzrosły z ok. 138 zł/MWh do 249 zł/MWh. W tym o 28 proc. wzrosły koszty spalanego węgla (w cenie energii z 96 do 124 zł/MWh) i czterokrotnie koszty zakupu praw do emisji CO2 (w cenie energii z 21 do 106 zł/MWh). Przy założeniu, że pozostałe koszty zmienne (gł. transportu węgla) pozostały bez zmian, to oba wzrosty dobrze tłumaczą zmianę sytuacji na polskiej giełdzie energii.

W efekcie drożejącego węgla i praw do emisji CO2 ceny energii poszybowały aż o 81 proc. (ze 139 do 255 zł/MWh).Wzrost cen zakładany przez PGG wymagałby kolejnych 2,5 mld zł dotacji do prądu Jednak wzrosty cen na giełdzie wywołały paniczna reakcję rządu. Rada Ministrów zdecydowała się na dotowanie energii elektrycznej sprzedawanej odbiorcom w 2019 roku gigantyczną kwotą 8 mld zł. Co zatem zrobi Ministerstwo Energii jeżeli ścieżka cenowa zakładana przez kontrolowaną przez niego Polską Grupę Górniczą rzeczywiście będzie realizowana i w tym roku węgiel podrożeje o kolejne 20 zł, a za rok o następne 20 zł? Wzrost cen węgla zakładany przez PGG z 2015 roku oznaczałby konieczność zwiększenia dotacji do cen prądu o 2,5 mld zł   Wytworzenie 1 MWh energii elektrycznej wymaga spalenia 0,5 tony węgla kamiennego. Jeżeli jego ceny będą rosły tak, jak zakładała PGG, to koszty produkcji prądu powinny wzrosnąć w tym roku o kolejne 10 zł/MWh i w następnym o taką samą wartość. Łącznie chodzi o 2,5 mld zł dodatkowych kosztów dla odbiorców energii, a rząd na tegoroczne rekompensaty ma wydać nadzwyczajne pieniądze pozyskane ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2. W przyszłym roku tych 4 mld zł już nie będzie, za to oczekiwanie rekompensat może wzrosnąć z tegorocznych 8 do przyszłorocznych 10 mld zł. /koniec/

Plany odejścia od węgla w Europie, mapa źródło: http://www.wysokienapiecie.pl