Analizując jakość współczesnego wielorodzinnego budownictwa blokowego warto zastanowić się i docenić budownictwo mieszkaniowe z poprzedniego ustroju. W osiedlach PRL-u można było zaplanować i zadbać o duże przestrzenie na zieleń i rekreację, trakty komunikacyjne między blokami, zbudowanie szkoły z boiskiem, przedszkola z dużym placem zabaw, było miejsce na pawilon handlowy, mniejsze osiedlowe sklepy, szeroką pieszą promenadę z ławkami i dużą ilością krzewów i drzew.
Aby to zobaczyć wystarczy przejść z Podłęskiej na drugą stronę ulicy Aleksandry w tym samym osiedlu Bieżanów. Okaże się, że budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne w dzisiejszym wolnorynkowym systemie pozostaje daleko w tyle za zagospodarowaniem osiedli miejskich z minionych czasów PRL-u. I nie będzie absurdem przyznać, że stare posocjalistyczne osiedla są o niebo lepsze do życia od gęsto ściśniętych nowych deweloperskich budynków, bo ludzie potrzebują i tęsknią za przestrzenią.
zdj. własne