Oświetlenie Osiedla na Podłęskiej

 

Deweloper dostawiał słupy osiedlowego oświetlenia w miarę jak budował bloki, jeden po drugim i nie widać tu jakiejś spójnej myśli o całościowym kompleksowym oświetleniu tak powstałego zespołu  mieszkaniowego na Podłęskiej. Pod starym zarządem  nie było woli by przyjrzeć się sprawie a nowe zarządy Wspólnot Podłęskiej nie doznały jeszcze olśnienia /nomen omen iluminacji/ by przeanalizować problem dla poprawy dotychczasowego stanu.

 

Sztuczne oświetlenie ułatwia funkcjonowanie po zmroku i wydłuża nam dzień, co jest „oczywistą oczywistością”. Warto zatem pogłówkować nad wieczornym rozświetlaniem Podłęskiej w wielu aspektach i jak trzeba nawet zainwestować z korzyścią dla funkcjonowania osiedlowego organizmu.    

 

Przede wszystkim na plan pierwszy wysuwa się zracjonalizowanie  zużycia energii elektrycznej na oświetlenie przez zastosowanie dostępnych energooszczędnych technologii i bieżące monitorowanie ilości zużycia prądu i kosztów, aby oszczędzać wspólnotowe budżety.

Poczucie bezpieczeństwa mieszkańców i utrzymanie porządku, /patrz wysypiska śmieci!!! / w dużej mierze zależą od miejsc usytuowania lamp oświetleniowych i od ilości światła. Nawet pobieżne rzucenie okiem na osiedlowe kąty wskazuje, że potrzeba w nich więcej światła. Stare rozwiązania, sprzed dekad są poniżej krytyki, podczas gdy nowoczesne technologie oświetlenia umożliwiają nawet rozpoznawanie twarzy, kwestią jest tylko wybranie pożądanych mierników. To byłoby też wsparciem dla monitoringu, który podobno funkcjonuje na Podłęskiej.

Nie mniej ważne jest minimalizowanie zanieczyszczenia terenu światłem, nocne oświetlenie świeci nadmiernie wprost w okna mieszkań w wielu budynkach, co jest uciążliwe dla ludzi, coś trzeba z tym zrobić.

Estetyka obecnego oświetlenia na Podłęskiej wpisuje się w ogólny kiepski wygląd Osiedla, wieloletni brud szklanych matowych kloszy zatrzymuje wiele światła, na dodatek rażą tu i ówdzie krzywo posadowione betonowe latarniane słupy.