Odpady komunalne z nieruchomości niezamieszkałych na Podłęskiej

Deweloper wybudował  w jednym z budynków mieszkalnych Osiedla Podłęska kompleks kilkunastu lokali użytkowych. Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nazwała je nieruchomościami niezamieszkałymi i określiła dla nich odrębne obowiązki w systemie gospodarowania odpadami komunalnymi.

Na Podłęskiej działa w nieruchomościach niezamieszkałych kilkanaście różnego rodzaju podmiotów gospodarczych handlu detalicznego i usług. Deweloper nie zabezpieczył  dla tych nieruchomości niezamieszkałych zaplecza parkingowego oraz odrębnych miejsc na składowiska odpadów, podobnie zresztą jak w dużym zakresie pozbawił tego również właścicieli nieruchomości mieszkaniowych na Podłęskiej .

Na Podłęskiej pozostaje przewlekle otwarty problem śmieciowy mimo, że wkoło obserwuje się wychodzenie w szybkim tempie z zapóźnienia i wprowadzanie coraz to większych rygoryzmów w przestrzeganiu systemu gospodarowania odpadami komunalnymi.  

Z powodu zbyt małych działek gruntowych na Podłęskiej i braku miejsc na składowiska śmieci, rodzi się wątpliwość i pytanie:  czy wytwarzane w nieruchomościach niezamieszkałych odpady komunalne, /choćby nawet w części/ trafiają do krakowskiego gminnego systemu finansowanego z opłat od właścicieli nieruchomości mieszkaniowych, co stanowiłoby istotne obciążenie dla mieszkańców Podłęskiej.

Mieszkańcom należy się informacja o sposobie rozliczania się z gromadzonych odpadów z tych kilkunastu nieruchomości niezamieszkałych. Choć ktoś błyskotliwy może przytomnie i całkiem trafnie zauważyć, dlaczego domagać się od właścicieli nieruchomości niezamieszkałych skrupulatności, kiedy składowiska śmieci na Podłęskiej stoją otworem dla każdego. A zatem wracamy do punktu wyjścia.     

Poza problemem „śmieciowym” sumienne rozliczanie kosztów wspólnych utrzymania nieruchomości na Podłęskiej nabiera szczególnego znaczenia wobec zawikłanych stosunków własnościowych i wielości podmiotów, które winny uczestniczyć w ich finansowaniu.  Jest nadzieja, że znajdzie to wyraz w podsumowaniach rocznych Wspólnot. Wszak w ostatecznym rachunku chodzi o pieniądze właścicieli lokali mieszkalnych.