Niebezpieczne przejście dla pieszych Podłęska-Wielicka

Nie maleje ilość wypadków drogowych na przejściach dla pieszych. Dla tych użytkowników dróg wprowadza się coraz to lepsze rozwiązania poprawiające bezpieczeństwo, bo nie są niczym chronieni i najbardziej poszkodowani w zderzeniu z pojazdem .   https://www.prawodrogowe.pl/informacje/statystyka/wypadki-na-przejsciach-dla-pieszych

Nic z nowoczesnych sposobów ochrony pieszego /oznaczeń graficznych, poziomych, pionowych, podświetlanych od dołu, z boków, z góry itp./ nie zobaczymy na połączeniu ulic Wielicka- Podłęska, które jest równocześnie przejściem dla pieszych. Tu nie tylko czas zatrzymał się dla wszelkich usprawnień i poprawy bezpieczeństwa użytkowników ruchu drogowego.  

Tu nie ma śladu oznaczenia przejścia dla pieszych a jest to jedyne miejsce wydostania się pieszo z osiedla Podłęska w przestrzeń publiczną i dziennie przechodzą tamtędy setki osób.

Przejście o którym mowa jest tzw. bramowym */ przejazdem-przejściem ograniczonym żelaznymi słupami  i ruch pieszych miesza się tu  z samochodami przejeżdżającymi tam i  na powrót co najmniej w dziesięciu kierunkach, co łatwo wyliczyć między: Ulicami  Podłęską, Wielicką, Aleksandry i  prywatnym parkingiem samochodowym**/  W tym przejeździe-przejściu  nie ma też miejsca  na mijanie się dwóch pojazdów, no może tylko maluchy się zmieszczą, kto je pamięta z PRL. 

Każdy pieszy minąwszy szczęśliwie niebezpieczne przejście, idąc dalej wzdłuż Podłęskiej może skorzystać tylko z jednostronnego bardzo wąskiego chodnika ograniczonego płotem, zważając na przejeżdżające, tuż, tuż obok samochody. Osoba przechodząc tam w poprzek ulicy znajduje się w zasięgu nadjeżdżających samochodów /optymalnie może nawet trzech naraz, jadących z Wielickiej, z parkingu, z Podłęskiej/ i

nie ma tam oznaczonego przejścia dla pieszych przed którym kierowcy musieliby zatrzymać się, aby idący mógł spokojnie i bezpiecznie przejść.                               

                 Skrzyżowanie Podłęska z Wielicką jest częścią przestrzeni publicznej i winno być dostosowane również do tych ludzi, którzy nie jeżdżą samochodami, ale tylko chodzą czy poruszają się z wózkami lub na wózkach. Teraz dominują w przestrzeni samochody i one mają wolną drogę przejazdów, parkowania, piesi muszą im ustępować, to jest niesprawiedliwe. Piesi są ciągle w tyle a przecież ulica Podłęska należy również do nich i bezpieczeństwo tych ludzi musi być na pierwszym miejscu. Chyba, że prawo do optymalnych warunków poruszania się w publicznej przestrzeni zostawimy tylko uprzywilejowanym zmotoryzowanym.   

To jest niesprawiedliwe, więcej, to jest  skandaliczne.  

Upominanie się o naprawę organizacji ruchu pieszych na Podłęskiej, dostęp do drogi publicznej, przejścia dla pieszych, to nie jest nowa sprawa i ma swoją wieloletnią historię:

Chcesz dowiedzieć się więcej o organizowaniu miejskiej przestrzeni przyjaznej pieszym czytaj: http://magazynmiasta.pl/

odnośniki w tekście:

* /   swego czasu deweloper-Prombud określił  wjazd- wejście  do Osiedla Podłęska jako bramne/bramowe?/, to stanowisko wyczerpało  jego zainteresowanie uregulowaniem sprawy zgodnie z przepisami prawa drogowego i wg opinii tegoż Prombudu nie budziło zastrzeżeń decydentów do tak urządzonej organizacji ruchu w tym miejscu. 

 Ale UWAGA:

to mogło wystarczyć w ub. wieku ponad 20 lat temu, kiedy na Podłęskiej stał tylko jeden budynek, nie było rozbudowanej wielopasmowej ulicy Wielickiej,  bliskiego węzła autostradowego, wielkiego natężenia ruchu samochodowego. 

**/   parking na kilkadziesiąt pojazdów.

Zdjęcia w tekście: Agencja Gazeta, Magazyn Miasta, domena publiczna