Do sztambucha Pań Prezesek

Zarządów i Administracji Wspólnot, czy większego śmietniska się nie da zrobić z tego osiedla? Może gminne wysypisko, bo wygląd wysypiska już mamy? Wszystko już było opisane, skutki omijających prawo decyzji i brak terenu na urządzenie składowisk odpadów w bardzo dużym osiedlu Podłęskiej w zgodzie z obowiązującymi przepisami, patrz: artykuły w zakładkach tej strony.

Widać, tak już musi być, przegrana mieszkańców ze śmieciami!

Powtórzmy, nie ma systemu skoordynowanego, regularnego i natychmiastowego sprzątania śmietników i terenu wokół nich tuż po wywozie śmieci. Skomasowanie ogromnej ilości odpadów ze wspólnot w przeładowanych i źle umiejscowionych śmietnikach powoduje niedopuszczalne wysypiska śmieci pozostałe po odjeździe ekip wywożących odpady. Roznoszone przez ludzi chodzących do śmietników, rozwiewane przez wiatr, czynią z nich stajnie Augiasza. Gdzie tu miejsce na segregację? Gdzie przestrzeganie warunków sanitarnych w osiedlowym skupisku dużej ilości mieszkańców?

Są jednak możliwe relatywnie porządne wspólnoty…nie trzeba daleko szukać. Na jednym ze zdjęć widać różnicę w postępowaniu między nowym osiedlem /za byłym szlabanem/ a patodeweloperką Zielonego Wzgórza: pani sprzątająca wyszła zaraz po przejeździe /drugim w ciągu dzisiejszego poranka, w poniedziałek 30 maja/ śmieciarki i posprzątała wewnątrz i na zewnątrz śmietnika.

Zaś na Podłęskiej, zdjęcie ukazuje odbywającą się naradę nad szafą, przewróci się na chodnik, czy nie? Przewróciła się, wprost i centralnie na chodnik, szczęśliwie nikt w tym momencie nie szedł! podniósł ją człowiek grzebiący w odpadach i pochylona, leży sobie szafa na kupie śmieci, na zieleńcu, prawie na chodniku.

Co prawda mieszkańcy płacą za instalację, obsługę monitoringów, napisy o nich rozwieszone są na wszystkich śmietnikach, ale nigdy nie otrzymali od zarządów wspólnot zarejestrowanych aktów wandalizmu w osiedlu, słów krytyki, napiętnowania, zamiast tego brak reakcji, żadnych widoków na poprawę i godzenie się na bylejakość zachowań na terenach osiedla. To samo dotyczy również nieprzestrzegania prędkości jazdy, niedozwolonych parkowań, nagannych zachowań właścicieli psów.

Są przepisy i niezgodne z nimi zachowania są zagrożone karami, lecz bez gwarancji ich zastosowania i nieuchronności wszyscy je lekceważą i omijają. Za to gwarantowana jest postępująca degradacja siedliska w którym musimy żyć.

zdjęcia i publikacja 30 maja 2022