Trzeba ich trochę posadzić, conajmniej …bilion, wg doniesień brytyjskiego naukowca Thomasa Crowthera . Jest na Ziemi wystarczająco dużo miejsca i posadzenie takiej liczby drzew dałoby ogromne korzyści w zakresie pochłaniania dwutlenku węgla, zasadniczego czynnika zmian klimatycznych. Jeśli naukowcy dowodzą, że sadzenie drzew może okazać się najskuteczniejszą bronią w walce z globalnym ociepleniem, to czemu nie wykorzystać tego pomysłu. W razie naukowej klapy przybędzie co najwyżej lasów na planecie.
W wywiadzie dla „The Independent” Thomas Crowther zachęca optymistycznie, cytat:
„To jest piękne, bo każdy może się zaangażować. Drzewa w miastach uszczęśliwiają ludzi, poprawiają jakość powietrza, wód, funkcjonowanie ekosystemów. Sadzenie drzew jest łatwe, a skutki są widoczne”
Zainteresowanych odsyłam po więcej do: https://en.wikipedia.org/wiki/Thomas_Crowther_(ecologist)
Sadźmy więc drzewa. Na Podłęskim osiedlu nie posadzono od kilku lat żadnego, za to w tym czasie sprzed okien jednego budynku wycięto ich wiele robiąc miejsce budowlanej inwestycji.
Na zdjęciach okazały dąb na sąsiednim PRL-owskim bieżanowskim osiedlu przy ulicy Aleksandry.
zdj. własne