10-letnia batalia o zieleń osiedla na Podłęskiej

Co słychać z osiedlową zielenią na przedwiośniu?

Przegrana na całej linii zmagań o jej urządzanie i stałą pielęgnację. Postępuje niszczenie terenów zielonych – istnieją tylko z nazwy – bo dorywcze prace ogrodnicze porzucane są raz po raz z powodu niebywałej inercji zarządcy.  Kulminacją dewastacji otoczenia jest wycinka drzew, podchodząca niemal pod okna mieszkańców Podłęskiej.

Leżą odłogiem projekty dla zieleni Podłęskiej z opisami i mapami terenów, wybraną roślinnością i małą architekturą ogrodową, ofertami zakupu, cennikami, harmonogramami, poradnikiem sezonowych prac ogrodniczych. Propozycje nieustępliwie i po wielokroć proponowane przez stronę właścicielską były postponowane przez zarządcę i do dziś nie doczekały się wdrożenia. A były to pożyteczne i praktyczne rozwiązania uwzględniające:

warunki lokalne miejsca i jego funkcje  –  ogólnodostępny teren osiedlowy z gęstą zabudową wielopiętrowych budynków mieszkalnych, lokalami użytkowymi, podziemnym halami garażowymi, wewnętrznym ruchem samochodowym i pieszym, bliskością ruchliwej miejskiej trasy komunikacyjnej,

występujące ograniczenia   –  przebieg sieci uzbrojenia podziemnego różnych branż, wewnętrzne szlaki piesze i samochodowe, poszatkowane małe fragmenty terenu na zieleń o różnym ukształtowaniu, trudne warunki wzrostu i rozwoju roślin ze względu na słabą glebę, zanieczyszczenie powietrza, utrudniony dostęp do wody, nierównomierne doświetlenie terenu,

przeznaczenie i wykorzystanie zieleni –  oprawa, złagodzenie i urozmaicenie sztywnej  monotonii gęstej zabudowy blokowej, zróżnicowanie kolorytu zależnie od pory roku, poprawa mikroklimatu w „studniach” blokowisk,  łagodzenie uciążliwości warunków zdrowotnych mieszkańców i stworzenie możliwości biernego odpoczynku w enklawach zieleni, kształtowanie obrazu osiedla i jego estetyki mające wpływ na wartość nieruchomości.

Truizmem jest udowadnianie znaczenia zieleni. Jeśli nie przemawia do wyobraźni konieczność zajmowania się zielenią ze względów społecznych, ekonomicznych, środowiskowych nawet w obliczu zanieczyszczonego krakowskiego powietrza, to trzeba odwołać się do prawa /UOWL/ zobowiązującego do utrzymywania gruntowych terenów nieruchomości z opłat eksploatacyjnych. Bez regularnej i kompleksowej pielęgnacji zamierzony i przemyślany układ kompozycyjny zieleni nigdy nie doczeka się  urzeczywistnienia.

Materiały proj. dostępne w formie pdf  za pośrednictwem email: wspolnotypodleska@gmail.com   zdjęcia własne.