Co słychać z osiedlową zielenią na przedwiośniu?
Przegrana na całej linii zmagań o jej urządzanie i stałą pielęgnację. Postępuje niszczenie terenów zielonych – istnieją tylko z nazwy – bo dorywcze prace ogrodnicze porzucane są raz po raz z powodu niebywałej inercji zarządcy. Kulminacją dewastacji otoczenia jest wycinka drzew, podchodząca niemal pod okna mieszkańców Podłęskiej.
Leżą odłogiem projekty dla zieleni Podłęskiej z opisami i mapami terenów, wybraną roślinnością i małą architekturą ogrodową, ofertami zakupu, cennikami, harmonogramami, poradnikiem sezonowych prac ogrodniczych. Propozycje nieustępliwie i po wielokroć proponowane przez stronę właścicielską były postponowane przez zarządcę i do dziś nie doczekały się wdrożenia. A były to pożyteczne i praktyczne rozwiązania uwzględniające:
warunki lokalne miejsca i jego funkcje – ogólnodostępny teren osiedlowy z gęstą zabudową wielopiętrowych budynków mieszkalnych, lokalami użytkowymi, podziemnym halami garażowymi, wewnętrznym ruchem samochodowym i pieszym, bliskością ruchliwej miejskiej trasy komunikacyjnej,
występujące ograniczenia – przebieg sieci uzbrojenia podziemnego różnych branż, wewnętrzne szlaki piesze i samochodowe, poszatkowane małe fragmenty terenu na zieleń o różnym ukształtowaniu, trudne warunki wzrostu i rozwoju roślin ze względu na słabą glebę, zanieczyszczenie powietrza, utrudniony dostęp do wody, nierównomierne doświetlenie terenu,
przeznaczenie i wykorzystanie zieleni – oprawa, złagodzenie i urozmaicenie sztywnej monotonii gęstej zabudowy blokowej, zróżnicowanie kolorytu zależnie od pory roku, poprawa mikroklimatu w „studniach” blokowisk, łagodzenie uciążliwości warunków zdrowotnych mieszkańców i stworzenie możliwości biernego odpoczynku w enklawach zieleni, kształtowanie obrazu osiedla i jego estetyki mające wpływ na wartość nieruchomości.
Truizmem jest udowadnianie znaczenia zieleni. Jeśli nie przemawia do wyobraźni konieczność zajmowania się zielenią ze względów społecznych, ekonomicznych, środowiskowych nawet w obliczu zanieczyszczonego krakowskiego powietrza, to trzeba odwołać się do prawa /UOWL/ zobowiązującego do utrzymywania gruntowych terenów nieruchomości z opłat eksploatacyjnych. Bez regularnej i kompleksowej pielęgnacji zamierzony i przemyślany układ kompozycyjny zieleni nigdy nie doczeka się urzeczywistnienia.
Materiały proj. dostępne w formie pdf za pośrednictwem email: wspolnotypodleska@gmail.com zdjęcia własne.