Komentarz zbędny, wystarczy popatrzyć na mapy i wszystko jasne. Do dziś na Zielonym Wzgórzu i jego przyległościach brak uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego. Po błyskawicznym sprywatyzowaniu tych terenów – przed 1989 rokiem były własnością Państwa – zapanował na nich deweloperski chaos budowlany.
Urzędnicy Miasta Kraków wydawali inwestorom na Zielonym Wzgórzu indywidualne decyzje-Warunki Zabudowy a na dobitkę, wielokrotnie spełniając życzenia tychże deweloperów, przez lata zmieniali kolejno zatwierdzane decyzje WZ dopasowując je do rosnących apetytów na zyski z zabudowy Podłęskiej. Ostateczny efekt osiągnięto! komunikacyjny paraliż po przecięciu w pół ulicy i likwidacji połączenia z drogami publicznymi, co pogorszyło istniejące już złe warunki przestrzenne Zielonego Wzgórza tj. nadmierne zagęszczenie budynków i brak miejsc na podstawową osiedlową infrastrukturę
/Szczegóły historii budowania Zielonego Wzgórza na niniejszej stronie./
