Nikogo nie niepokoi i nikt nie pyta o marnowanie pieniędzy na remonty. Poniżej wypis z planu remontów z 2012 roku w jednej ze wspólnot Podłęskiej. Dokument zamiast trafić do kosza został bezkrytycznie uchwalony przez członków wspólnoty.
Plan remontów na 2012 rok, Koszty w tys. zł:
1. dalsze prace remontowe dachu w miarę potrzeb zakres do ustalenia po przeglądzie wiosennym i według zgłoszeń mieszkańców poddaszy |
40 |
2. częściowe czyszczenie i zabezpieczenie elewacji elewacje północne i zachodnia | 38 |
3. częściowa wymiana zaworów przy grzejnikowych centralnego ogrzewania | 10 |
4. Rezerwa | 110 |
Razem: | 198 |
Poza planem z funduszu remontowego wspólnota zaplanowała wydać dodatkowo 36.000 zł na inne prace tzw. konserwacyjne w tym budynku.
Tak wysokie i ogólnikowo zasygnalizowane w planie koszty remontów nie wzbudziły zaniepokojenia właścicieli, nie zapytano zarządcę o konkrety:
po pierwsze, dlaczego zaledwie 10 letni zaledwie budynek wymaga ciągłego remontu dachu, bo mają to być dalsze prace jak zapisał w planie zarządca, ale jakie prace remontowe? czy pokrycia dachowego, czy obróbek blacharskich, elementów odwodnienia, licznych okien dachowych mieszkań poddaszy, czy innych urządzeń zamontowanych na dachu?
po drugie, dlaczego brakło raportu z technicznego przeglądu dachu, jako podstawy specyfikacji robót ? Jak świadomie i odpowiedzialnie mają właściciele podejmować uchwały o wydaniu środków remontowych, nie wiedząc na jakie konkretne prace będą te środki zużyte?
po trzecie, dlaczego elewacje 10 letniego budynku już wymagają remontu? „czyszczenia i zabezpieczania” Co to za prace? Czy elewacja była wadliwie wykonana? Czy właściciele nowszych budynków mają już obawiać się w nieodległej przyszłości podobnych prac remontowych i ich kosztów?
po czwarte, dlaczego częściowo, tzn. ile wymienia się zaworów grzejnikowych centralnego ogrzewania, czy jest to kontynuacja, czy początek większej akcji wymiany wadliwych elementów instalacji i jakie były raporty przeglądów w okresie gwarancyjnym?
po piąte, dlaczego pozostałość środków 110.000 zł uchwalono jako rezerwę!! w rocznym planie, czy to jest czek „in blanco” dla zarządcy na nieokreślone planem prace?
po szóste, dlaczego projekt planu remontów na 2012 rok zarządca pokazał dopiero na zebraniu sprawozdawczym a nie dostarczył go właścicielom /154 mieszkań i 13 lokali użytkowych/ wraz z zawiadomieniem o rocznym zebraniu sprawozdawczym ? Na zebraniu było 9 osób i poza tą garstką, ok.95% członków wspólnoty nie otrzymała planu. Dlaczego zarządca bezprawnie nie dostarczając dokumentacji zebrania pozbawił właścicieli szansy na czynny udział w zarządzaniu wspólnotą?
po siódme dlaczego zarządca rozporządził w planie 2012 wydać aż 160 % rocznych składek na remonty?
Zarządca ignoruje wspólnoty i samowolnie dysponuje pieniędzmi właścicieli. Niezrozumiała jest bezkrytyczna zachowawcza postawa właścicieli. Najlepiej wyraża ją wypowiedź mieszkańca, który obojętnie twierdzi, oczywiście, nie na zebraniu właścicielskim!
„ i tak zrobią co zechcą”.
Uwaga: O nieprawidłowym angażowaniu składek na remontowych na inwestycje w następnym artykule.