Dostęp do ulicy Aleksandry zamknięty, jednak blokadę ciągle wykorzystują śmieciarki z firm wywożących śmieci urządzając sobie w tym miejscu punkt przekaźnikowy dla odbioru odpadów z wiaty śmietnikowej zza miedzy. Ulica za blokadą jest zastawiona samochodami, co utrudnia swobodne manewry dużych pojazdów i łatwiej podjeżdżać im do nowego osiedla z Wielickiej przez Podłęską.
Codzienne uciążliwości mieszkańców spowodowane zwiększoną ilością śmieciarek dopełnia dzikie składowisko odpadów tzw. wielkogabarytowych, które na dobre zagnieździło się i rośnie przy granicy Podłęskiej w odległości kilkudziesięciu metrów od okien budynków 7ki, 9ki, 11ki / patrz zdjęcia/. Czyj to teren? kto odpowiada za jego utrzymanie? co na to administracja i zarządy wspólnot Podłęskiej? a co robią w sprawie tego wysypiska, nieopodal wejścia do miejskiego Parku Aleksandry, straż miejska, policja uprawnione do kontroli przestrzegania przepisów porządkowych i sanitarnych w m. Krakowie?
W bliskim sąsiedztwie Podłęskiej, w osiedlu Nowy Bieżanów przy ulicy Aleksandry jakoś lepiej radzą sobie z problemem dużych odpadów, chowane w schludnych wiatach, nie kłują w oczy, czy zarządy spółdzielni mieszkaniowej lepiej zorganizowane? czy mieszkańcy bardziej wymagający i dbający o otoczenie? /zdjęcia/
18 lipca 2022
