/Podchodzenie jak pies do jeża/ z obawą i niepewnością, to o regulacji ruchu i parkowaniu samochodów a sprawa jest prosta trzeba tylko zmniejszyć ilość pojazdów w osiedlu. To pierwszy z warunków uzyskania jakiejkolwiek poprawy i uspokojenia sytuacji. Na razie jest dreptanie w miejscu i zgłaszanie bezsensownych pomysłów na wycięcie drzewa, zajmowanie trawników pod samochody, albo przydział identyfikatorów ale bez określenia reguł tego rozdawnictwa. Stosowane od lat rozwiązania nie ograniczające wjazdu samochodów do osiedla umożliwiają swobodne i beztroskie korzystanie ze wspólnotowych terenów nie tylko mieszkańcom ale wszystkim chętnym. Samochody wszelkiej maści zjeżdżają jak do swojej zagrody na codzienne parkowanie lub dłuższy pobyt, byle tylko wcisnąć się przekraczając wszelkie normy zdrowego rozsądku nie mówiąc o zakazach. Zarządca tych prywatnych terenów wspólnot nie wychodzi zdecydowanie z dyscyplinującymi, radykalnymi obostrzeniami, bo według porzekadła, „kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera.” Wprowadzanie po latach zakazów to narażanie się na powszechne niezadowolenie a to nie służy dobremu wizerunkowi zarządzającej firmy.
/Szlaban, temat wyrwany z szerszego kontekstu/ Zamiast dążyć do całościowych rozwiązań zarządca przedkłada mieszkańcom tylko propozycję zakupu nowego szlabanu. Może i wymiana potrzebna, bo aktualnie użytkowany ulega awariom, lecz jest doraźnie zabezpieczany nie dużym kosztem. Zakup szlabanu nie jest pierwszoplanowym przedsięwzięciem.
/Czy to jeszcze droga czy tylko plac budowy/ Przyjrzyjmy się co szykuje się mieszkańcom za wspomnianym wyżej szlabanem, na odcinku ulicy Podłęskiej po której już trudno się poruszać a będzie jeszcze trudniej i niebezpieczniej. /zdjęcia poniżej/. Droga jest a jakoby jej nie było.

/Sytuacja użytkowników drogi, głównie pieszych/ Na tak ograniczonej drodze poruszają się obecnie samochody mieszkańców osiedla, parkują przygodne pojazdy, do tego należy jeszcze dodać ciężki sprzęt i transport budowlany, samochody osób zatrudnionych na budowie, ekipy robotników. Mieszkańcy osiedla najbardziej narażeni na niebezpieczeństwo w tym wzmożonym ruchu, zmuszeni są przemykać poboczem drogi pod wysokim blaszanym płotem ustępując miejsca przejeżdżającym pojazdom. Organizatorzy tej przestrzeni zawłaszczyli ją zabezpieczając interes budowy. Poszanowanie pieszego i zadbanie o jego komfort to fanaberie nie ważne uwagi.
/Zakusy na fundusz remontowy/ Kolejny mankament pomysłu na zakup szlabanu to wskazanie nieprawidłowego źródła sfinansowania. Zakup szlabanu dla osiedlowej komunikacji samochodowej w żaden sposób nie jest związany z remontem nieruchomości. Na ten wydatek trzeba wyłożyć inne środki od właścicieli lokali. Już była o tym mowa w artykułach: Fundusz remontowy pod nadzorem /lipiec 2010r./ w zakładce ”Utrzymanie nieruchomości wspólnych” i Słabe punkty działalności remontowej we wspólnotach cz. 2 /lipiec 2012r/ w zakładce „Budżet wspólnoty mieszkaniowej” Środki gromadzone na fundusz remontowy nie mogą służyć pokrywaniu wydatków na inne cele. Uchwały wspólnot muszą respektować prawo, tak uznają sądy, przykłady: Sąd Apel.w Szczecinie I Ca 19/08, Sąd Apel.w Lublinie I ACa 456/09, Sąd Apel.w Białymstoku IACa 410/12 Fundusze remontowe winny być wydawane na remonty części wspólnych budynków mieszkalnych wspólnot. Jest dużo potrzeb: remonty instalacji mediów, odnawianie klatek schodowych, modernizacje instalacji zmniejszające zużywanie energii elektrycznej i ciepła, naprawy sypiących się tynków elewacji, itd. itd.