Nie bądź obojętna/y/, weź udział w dorocznym zebraniu wspólnoty.
Jaka jest nasza społeczność osiedlowa, to widać: garstka mieszkańców, poniżej 10% uczestniczy w zebraniach, blisko 50% właścicieli zarządca doprasza do podpisów pod uchwałami przez parę miesięcy po sprawozdawczym zebraniu aby uzyskać wymaganą ich ilość, zaś pozostali ponad 40 % to nieaktywni.
Kontrola właścicielska jest potrzebna, lecz śladowa aktywność mieszkańców dowodzi, że większość z nas nie wie kto jest kim we wspólnocie, nie docenia w niej swojej roli i nie uświadamia sobie własnych praw. A nie ma lepszego sposobu kontroli jakości zarządu wspólnotami nad nadzór społeczny. Analizujmy plany, sprawozdania, bo nikt nie ma patentu na nieomylność. Księgi wspólnot nie są badane przez biegłych rewidentów, gdyż wspólnot nie stać na drogie audytorskie usługi.
Zainteresowanie i dociekliwość samych właścicieli dają rezultaty, oto niektóre z nich mające wpływ na funkcjonowanie wspólnot:
- Sprawozdania zarządcy z działalności wspólnot od 2010 roku zmieniły się gruntownie na korzyść. Mają już cechy bilansu z rachunkiem wyników. Na tej bazie można analizować stan gospodarczy wspólnot. Jest to potrzebne, bowiem im dalej w las tym więcej …. Pytań.
- Zarządca zaproponował w 2013 roku powołanie przedstawicieli we wspólnotach, w których dotąd nie było takiego przedstawicielstwa a jest ono przydatne w dużych wspólnotach.
- Również w 2013r po raz pierwszy w ponad 10 letnim okresie istnienia osiedla zarządca zainicjował cykliczne spotkania z przedstawicielami wspólnot i mieszkańcami zainteresowanymi sprawami wspólnot. To odpowiedź na krytykę braku integracji mieszkańców i nie włączania ich do zarządzania osiedlem. Ta forma dialogu rozwija się dość słabo, gdyż brak szerokiej informacji dla mieszkańców o zebraniach i zawodzi jak na razie zapowiadana formuła ich cykliczności.
- Uruchomiona została w minionym roku osiedlowa strona informacyjna, do czego od dawna nakłaniany był zarządca wobec braku wygodnej i nowoczesnej formy łączności z mieszkańcami.
- Zahamowany został zwyczaj wykorzystywania środków gromadzonych na remonty nieruchomości wspólnych na inne cele bieżące wraz z obowiązkiem ich zwrotu na fundusz remontowy.
- Utrzymanie terenów zielonych osiedla, niewielkich zresztą, zmieniło się na lepsze w roku 2013, kiedy po raz pierwszy rozpoczęto podstawowe pielęgnacyjne prace ogrodnicze. A starania o to trwały co najmniej parę lat z wytykaniem zaniedbań i żenująco niskich wydatków na ten cel, bo w wysokości 1 grosza/!/ w stawce opłat na m2/m-c
O wielu innych kwestiach ważnych dla wspólnotowej społeczności i zasługujących na poprawę przeczytacie Państwo we wszystkich zakładkach niniejszej strony. Tempo ulepszeń jest zbyt wolne i oznaki zmian nie przez wszystkich zauważalne, bowiem po drodze napotykają na opór materii po stronie zarządcy i bezwład obojętności po stronie właścicieli.